piÄ…tek, 19 czerwca 2020

Witajcie!

Po bardzo długiej przerwie chciałabym Was znowu przywitać na moim blogu i chciałabym Wam szczerze powiedzieć, że bardzo się stęskniłam za pisaniem recenzji i czytaniem książek. 2019 był dla mnie rokiem trudnym, zważywszy na maturę oraz strajki. Później dużym stresem był dla mnie wybór kierunku studiów (jednak wyszło dobrze) i pierwszy semestr na uczelni. Teraz emocje już opadły i podchodzę do tego wszystkiego na chłodno, dzięki czemu mam też czas na czytanie. A teraz przejdźmy już do recenzji pierwszej części serii "Dwór Cierni i Róż", o tym samym tytule autorstwa Sarah J. Maas.


Tytuł: "Dwór Cierni i Róż"
Autor: Sarah J Maas
Wydawnictwo: Uroboros
Cykl: "Dwór Cierni i Róż. Tom I"
Data wydania: 27.04.2016
Liczba stron: 524


Informacja z tyłu książki:
"Autorka bestsellerowej serii "Szklany tron" powraca z porywającą opowieścią o miłości, która jest w stanie pokonać nienawiść i uprzedzenia!

Idealna lektura dla fanów George. R.R. Martina! Co może powstać z połączenia baśni o Pięknej i Bestii oraz legend o czarodziejskich istotach?

Dziewiętnastoletnia Feyra jest łowczynią. Podczas srogiej zimy zapuszcza się w pobliże muru, który oddziela ludzkie ziemie od Prythianu, krainy zamieszkanej przez rasę obdarzonych magią śmiertelnie niebezpiecznych stworzeń, która przed wiekami panowała nad światem. Podczas polowania Feyra zabija ogromnego wilka. Wkrótce w drzwiach jej chaty staje pochodzący z wysokiego rodu Tamlin w postaci złowrogiej bestii, żądając zadośćuczynienia za ten czyn.

Feyra musi wybrać - albo zginie w nierównej walce, albo uda się razem z Tamlinem do Prythianu i spędzi tam resztę swoich dni. Pozornie dzieli ich wszystko - wiek, pochodzenie, ale przede wszystkim nienawiść, która przez wieki narosła między ich rasami. Jednak tak naprawdę są do siebie podobni o wiele bardziej, niż im się wydaje. Czy Feyra będzie w stanie pokonać swój strach i uprzedzenia?"
źródÅ‚o: https://www.empik.com/dwor-cierni-i-roz-maas-sarah-j,p1120463902,ksiazka-p 

OkÅ‚adka, pierwsze  wrażenie graficzne 👀

Przypuszczam, że wielu z Was kojarzy okładkę "Dworu Cierni i Róż" ze względu na jej intensywny czerwony kolor. Jest ona naprawdę ciekawie zaprojektowana graficznie, wszystkie elementy się ze sobą zgrywają. Coś, co mi się osobiście bardzo podoba, to przeźroczyste ciernie na okładce, które dają efekt trójwymiarowości. Jest to jedna z ładniejszych okładek, jakie goszczą na mojej półce. Dużym plusem jest też to, że okładki poszczególnych tomów bardzo dobrze ze sobą współgrają i przez to cała seria na półce wygląda naprawdę estetycznie.

Piękni Fae, cudowna kraina i potężny wróg 💀

Feyra, dziewczyna z niewielkiej wioski, która w przeszłości była arystokratką, a teraz musi walczyć o przetrwanie, polując i zdobywając pożywienie dla całej rodziny. Mieszka ona w niewielkiej chatce razem z kalekim ojcem i dwiema siostrami, nieskłonnymi do pomocy i jakiejkolwiek pracy fizycznej. Podczas jednego z polowań dziewczyna zauważa na polanie wilka o nieprzeciętnych wymiarach i bystrych, złotych oczach. Postanawia go zabić, co w niedługim czasie okazuje się ogromnym błędem, z tego względu, że wilk okazał się tak naprawdę jednym z przedstawicieli Fae (magiczne istoty, często zmiennokształtne z pozoru przypominające ludzi, posiadające nadludzkie umiejętności).
Do ich niewielkiej chaty wkrótce wpada rozwścieczony Fae wysokiego rodu, który żąda zadość uczynienia i zabiera Feyre do magicznej krainy.
I od tego momentu zaczyna się cała przygoda naszej bohaterki. Dziewczyna musi przełamywać swoje uprzedzenia do magicznych istot, jeżeli chce przeżyć. Musi stawiać czoła nowym wyzwaniom, podporządkowywać się niekiedy niezrozumiałym zaleceniom i rozkazom. Feyra będzie musiała w pewnym momencie złamać swoją dumę i uprzedzenia, żeby ocalić osoby, które kocha. Czy jej się to uda? Przekonacie się czytając "Dwór Cierni i Róż".


Moje odczucia 💫

"Dwór Cierni i Róż" był dla mnie naprawdę bardzo przyjemną książką. Pochłonęłam ją w tempie błyskawicznym. Spodobała mi się postać Feyry, która została wykreowana na osobę skłonną do poświęceń, ale przy tym też myślącą i mającą w sobie różne kotłujące się uczucia. Nie jest ona wykreowana tak prosto jakby się mogło wydawać, przez co zdobyła mój sentyment. Dodatkowo ogromnie podoba mi się świat wykreowany przez Sarah J. Maas, różnorodność wśród tzw. Fae.
Taką istotną wadą całej tej książki jest banalność relacji Tamlina i Feyry oraz przewidywalność postaci Księcia Dworu Wiosny. Był on dla mnie nijaki, czasami irytujący.
Z czystym sumieniem powieść "Dwór Cierni i Róż" mogę ocenić na 8/10, bo mimo tego iż naprawdę mnie zaintrygowała, to brakowało tam tego "czegoś" i rozbudowanej postaci płci męskiej, która pojawia się dopiero pod koniec książki.


Dziękuję wam za przeczytanie recenzji!
Do zobaczenia wkrótce!

Obserwuj mnie @nix_study_books