sobota, 19 maja 2018

Jak pielęgnować cerę? "Sekrety urody Koreanek" w zastosowaniu u Europejki

Cześć!

Ostatnio w moje ręce wpadła książka pt. "Sekrety urody Koreanek". Podchodziłam do niej raczej sceptycznie, myślałam, że będzie ona niezbyt ciekawa i przeczytam ją dla tzw. zasady. Jednak bardzo mi się spodobała, zachęciła mnie do innego spojrzenia na moją skórę oraz napełniła mnie chęcią nauki języka koreańskiego, żeby móc w przyszłości odwiedzić Koreę i nie mieć trudności z porozumieniem się z innymi osobami.




Tytuł: "Sekrety urody Koreanek. Elementarz pielęgnacji"
Autor: Charlotte Cho 
Wydawnictwo: Znak Literanova
Data wydania: 15 lutego 2016
Liczba stron: 224

Informacja z tyłu książki:
"W Europie o skórze mówi się głównie w kontekście problemów: zmarszczek i niedoskonałości cery, które trzeba tuszować grubymi warstwami makijażu. Koreanki od dawna wiedzą, że takie podejście prowadzi donikąd. Ich niezwykła metoda kompleksowej pielęgnacji gwarantuje rewelacyjne efekty.

Charlotte Cho na własnym przykładzie obala mit, że idealna cera Koreanek to efekt dobrych genów i udowadnia, że wszystko zależy od właściwej pielęgnacji. W książce przedstawia kilka prostych, ale niezastąpionych sposobów, by raz na zawsze pożegnać się z niedoskonałościami i zachwycić wszystkich promienną, nieskazitelną cerą.

Zapomnij o starzejących się z godnością Francuzkach i osiągnij koreańską perfekcję.

Oczyszczaj, złuszczaj, nawilżaj, regeneruj i lśnij!"
źródło: https://www.znak.com.pl


Okładka, pierwsze wrażenie graficzne 👀

Moim zdaniem okładka tej książki jest przeurocza. Delikatny różowy pastelowy kolor i rysunek Koreanki w słodkim ubranku jest według mnie cudowny. To właśnie okładka najbardziej zachęcała mnie do tej książki (choć powinna to robić treść). Jedynym minusem jest to, że jest ona miękka, przez co łatwo o zagniecenia. Jednak koniec końców ona bardzo mi się podoba i jestem nią wręcz zachwycona.

Treść książki/ jej zawartość 📖📑

Poradnik ten jest podzielony na 11 rozdziałów o różnej tematyce, jednak łączą się one ze sobą. Wcześniej jednak mamy wstęp, w którym dowiadujemy się o pięknej skórze Koreanek oraz dlaczego warto przeczytać "Sekrety urody Koreanek".
Pierwszy rozdział dotyczy autorki- jej pochodzenia oraz miejsca zamieszkania. Rozdział ten daje nam obraz życia autorki przez wyjazdem do Korei Południowej. Mówi nam też o zwyczajach koreańskich dotyczących pielęgnacji całego ciała oraz pokazuje nam stosunek młodej Charlotte Cho do tych zwyczajów.
Drugi rozdział przekazuje informacje o mentalności kultury koreańskiej, która wielbi piękną skórę. 
Trzeci rozdział jest już taką instrukcją jak należy dwuetapowo oczyszczać twarz, żeby była ona nieskazitelnie gładka i czysta (bez żadnych niedoskonałości).
Potem Cho opisuje takie etapy jak złuszczanie, nawilżanie cery, ochrona przed słońcem, pokazuje koreański rytuał pielęgnacyjny w 10 krokach, które są bardzo szczegółowo objaśnione.
Następnie znajdziemy w tej książce ABC zakupów kosmetycznych,triki jak zrobić dobry make up no make up oraz dowiemy się o tym, jak nasz tryb życia wpływa na naszą cerę.
Na koniec autorka przekazuje nam informacje o ciekawych miejscach w Korei, które warto odwiedzić (są to salony kosmetyczne, spa, restauracje, domy handlowe itp).


Moja opinia 💫

Książka bardzo mi się podoba. Sprawiła, że mam chęć bardziej dbać o swoją skórę i zaopatrywać ją w to, co dla niej najlepsze, żeby była ona w dobrym stanie przez jak najdłuższy czas. Dodatkowo zachęciła mnie do zgłębienia informacji o kulturze Korei Południowej i dała mi motywację do nauki języka koreańskiego. Uważam, że Charlotte Cho zawarła w tej książce wszystkie informacje, które są potrzebne, żeby dobrze pielęgnować swoją skórę i spojrzeć na skórę z innej perspektywy. Szczerze mogę dać tej książce 10/10, bo moim zdaniem jest bardzo wartościowa i może udzielić odpowiedzi na pytania wielu osób.





8 komentarzy:

  1. Szkoda, że książka ta zawiera błędy i reklamy strony autorki na każdym kroku, a tej "koreańskiej pielęgnacji w 10 krokach" próżno szukać gdziekolwiek indziej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy jest w niej tak dużo błędów oraz reklam ? Ja nie miałam takiego wrażenia. Autorka raczej poleca dane kosmetyki lub firmy, ale nie narzuca, że trzeba je kupić. Nie mówi też, że jej strona jest jedyną i najlepszą witryną internetową, która oferuje kosmetyki z Korei.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. O tej książce było kiedyś naprawdę głośno i bardzo mnie nią zainteresowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam że robią sobie dużo wyrzeczeń aby młodo wyglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, np. unikanie słońca. W naszej kulturze bardziej propaguje się spędzanie czasu na słońcu (oczywiście z ochroną przeciwsłoneczną) w celu uzupełnienia witaminy D. Koreanki nie dość, że używają kremów z filtrem 50+ to jeszcze unikają słońca poprzez zakładanie kapeluszy z wielkimi rondlami oraz najwięcej czasu spędzają w cieniu.

      Usuń
  4. Zrobiłaś mi ochotę na tą książkę :P
    Pozdrawiam
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń

Obserwuj mnie @nix_study_books