czwartek, 23 lipca 2020

Hej!

Dzisiaj chciałabym Was zabrać w podróż do interesującego, lecz brutalnego świata, w którym żyje niejaka Maresi, która w momencie spisywania tej opowieści ma już 16 lat, jednakże w momencie przebiegania wydarzeń opowiedzianych w książce ma lat 13. Zachęcam, abyście po przeczytaniu tej recenzji sięgnęli po powieść Marii Turtschaninoff, bo jest ona naprawdę piękna.

Tytuł: "Maresi. Kroniki Czerwonego Klasztoru"
Autor: Maria Turtschaninoff
Cykl: "Kroniki Czerwonego Klasztoru"
Wydawnictwo: Młody Book
Data wydania: 26 października 2017
Ilość stron: 256 stron

Informacja z tyłu książki:
"Maresi jest nowicjuszką w Czerwonym Klasztorze mieszczącym się na niewielkiej wyspie. Mieszkające w nim siostry wierzą w duchową opiekę Pramatki i siłę wiedzy. Pewnego dnia do klasztoru przybywa Jai. Maresi zaprzyjaźnia się z nią. Jai w domu rodzinnym przeżyła dramat, który powraca do niej co noc w koszmarach sennych. Pobyt w klasztorze ma uchronić ją przed zemstą okrutnego ojca. Jednak ten poprzysiągł, że odnajdzie córkę, gdziekolwiek by była. Wreszcie jego statek cumuje u wybrzeża wyspy. W wydarzenia wkraczają tajemne moce…"
źródło: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4808412/maresi-kroniki-czerwonego-klasztoru

Czerwień motywem przewodnim ❤

Patrząc na piękną okładkę widzimy wiele barw czerwieni, a najwięcej tej krwistej czerwieni, która nawiązuje do nazwy klasztoru na wyspie Menos, na której rozgrywa się akcja powieści. Jeżeli dobrze przyjrzycie się obwolucie omawianej książki, to będziecie mogli zauważyć, że wyspa Menos ma kształt twarzy kobiety.


Piękna historia spisana przez Maresi ☁

"Maresi. Kroniki Czerwonego Klasztoru" to piękna historia o przyjaźni, odwadze i poświęceniu.
Maresi jest niezwykłą młodą dziewczyną, która do klasztoru przypłynęła po śmierci swojej młodszej siostry. Jest ona miłośniczką książek i dobrego jedzenia, szczególnie chleba nadum.
Akcja całej powieści dzieje się na wyspie Menos, o której już wcześniej wam wspominałam. Jest to wyspa, na której znajduje się Czerwony Klasztor i budynki należące do niego. Znajdują się w nim tylko kobiety, mężczyźni nie mają tam wstępu. Jednakże spokój klasztoru zostaje zburzony, kiedy pojawia się w nim niepozorna dziewczynka imieniem Jai. Zaprzyjaźnia się ona z naszą tytułową bohaterką, Maresi. Nie wszystko jednak jest takie proste, jakby się mogło wydawać. Jai ma za sobą trudną przeszłość, która może zesłać niebezpieczeństwo na wyspę i siostry mieszkające na niej. Maresi będzie musiała pomóc przyjaciółce mimo iż koszty tej decyzji mogą przerosnąć dziewczynę.
PS. Przygotujcie się też na odrobinę magii.

Moje odczucia 💭

Dla mnie ta książka była strzałem w 10-tkę na mój zastój czytelniczy. Spodobał mi się świat wykreowany przez autorkę, mimo iż był brutalny i bardzo krzywdzący dla kobiet. Na plus mogę też ocenić w tym przypadku narrację pierwszoosobową, pomagającą wczuć się w klimat całej historii. Dodatkowo mamy młodą główną bohaterkę wykreowaną w oryginalny sposób. Jak na swój wiek jest osobą dojrzałą. Mamy też tutaj sporą ilość odmiennych postaci drugoplanowych, np. małą Heo lub siostry zakonne. W moim opinii książka zasługuje na bardzo wysoką ocenę, w tym przypadku będzie to 10/10.


To już tyle na dzisiaj ☺
Do zobaczenia wkrótce!

sobota, 11 lipca 2020

Witajcie!

Chciałabym dzisiaj się z Wami podzielić moimi odczuciami po przeczytaniu "Osobistego poradnika po Pradze" autorstwa Mariusza Szczygła, czyli doświadczonego reportera i fana Czech i kultury czeskiej. Zapraszam Was do przeczytania recenzji.

Tytuł: "Osobisty przewodnik po Pradze"
Autor: Mariusz Szczygieł, Filip Springer
Wydawnictwo: Dowody na Istnienie
Data wydania: 28 maja 2020
Liczba stron: 340

Opis z tyłu książki:
"Osobisty przewodnik po Pradze to jubileuszowy, 10. tytuł Mariusza Szczygła, który ukazuje się dwadzieścia lat po pierwszym wyjeździe autora do Pragi wiosną 2000 roku, kiedy to uwiodły go miasto i język.
Jak sam mówi, książka ta wzięła się ze zdenerwowania: „Od momentu pierwszych moich publikacji o Pradze nie ma tygodnia, żebym nie dostał pytania o jakieś miejsca magiczne, ważne, osobiste. Ma to być oczywiście Praga bez mostu Karola i bez Hradczan. Nadmiar tych próśb, a zwłaszcza niemożność odpisywania na wszystkie, zaczął mnie irytować, postanowiłem więc zamienić to uczucie w coś pozytywnego. Napisałem przewodnik, do którego wszystkich będę teraz odsyłał”.
Miejsca opisywane w przewodniku możemy zobaczyć dzięki fotografiom Filipa Springera.
Dom jako cios między oczy. Dworzec jako upadła bajka. Most, który ułatwia śmierć. Schron przed beznadzieją. Góra nieobojętności. Pomnik gejów. Kościół zgubiony na podwórku. Grób jako kryształ. Kamienica, która drga. Prysznic jako metafora… Do tego rozmowy z Czeszkami i Czechami. Znanymi i nieznanymi."
źródło: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4914929/osobisty-przewodnik-po-pradze

Oprawa graficzna 👀📷

Chciałabym tutaj zwrócić waszą uwagę na piękne fotografie Filipa Springera, a jedną z pierwszych widzimy już na okładce książki. Ciekawe kadry, nastrojowe kolory i jakość, to możemy zobaczyć w zdjęciach Pana Springera podczas czytania książki. Dla mnie osobiście jest to ogromny plus.

Co się kryje w tym przewodniku? 📚

Przede wszystkim mamy tutaj przedstawioną Pragę w "szczygłowym" stylu, czyli w sposób zabawny. Do wątków historycznych nas przewodnik wplata wiele anegdot, które niektórych mogą rozbawić do łez, a osoby, które nie grzeszą dystansem do siebie mogą w jakiś sposób zgorszyć. Pan Szczygieł opowiada nam o Pradze w sposób ciekawy, pokazuje nam miejsca, które nie zawsze idzie zobaczyć w pierwszej chwili, bo są poukrywane w ciasnych uliczkach lub niepozornych budynkach, dzięki jego wskazówką możemy odkryć stolicę Czech z innej strony.

Moja opinia 💫

Dla mnie książka ta była niesamowitą rozrywką. Bardzo przyjemnie mi się ją czytało, nie raz się uśmiechnęłam, czytając o moim ukochanym miejscu. Dodatkowo mogłam "przenieść" się do Pragi, dzięki fotografią wykonanym przez Filipa Springera, mogłam sobie przypomnieć niektóre miejsca oraz odkryć nowe lokalizacje, które odwiedzę przy najbliższej podróży do Pragi. Chciałabym szczerze polecić każdemu tę książkę, kto chciałby się wybrać do urokliwej stolicy Czech i zwiedzić ją "szczygłowym" sposobem. W mojej ocenie książka ta zasługuje na ocenę 10/10.


Dziękuję Wam za przeczytanie tej krótkiej recenzji!
Mam nadzieję, że zobaczymy się wkrótce! ☺

piątek, 19 czerwca 2020

Witajcie!

Po bardzo długiej przerwie chciałabym Was znowu przywitać na moim blogu i chciałabym Wam szczerze powiedzieć, że bardzo się stęskniłam za pisaniem recenzji i czytaniem książek. 2019 był dla mnie rokiem trudnym, zważywszy na maturę oraz strajki. Później dużym stresem był dla mnie wybór kierunku studiów (jednak wyszło dobrze) i pierwszy semestr na uczelni. Teraz emocje już opadły i podchodzę do tego wszystkiego na chłodno, dzięki czemu mam też czas na czytanie. A teraz przejdźmy już do recenzji pierwszej części serii "Dwór Cierni i Róż", o tym samym tytule autorstwa Sarah J. Maas.


Tytuł: "Dwór Cierni i Róż"
Autor: Sarah J Maas
Wydawnictwo: Uroboros
Cykl: "Dwór Cierni i Róż. Tom I"
Data wydania: 27.04.2016
Liczba stron: 524


Informacja z tyłu książki:
"Autorka bestsellerowej serii "Szklany tron" powraca z porywającą opowieścią o miłości, która jest w stanie pokonać nienawiść i uprzedzenia!

Idealna lektura dla fanów George. R.R. Martina! Co może powstać z połączenia baśni o Pięknej i Bestii oraz legend o czarodziejskich istotach?

Dziewiętnastoletnia Feyra jest łowczynią. Podczas srogiej zimy zapuszcza się w pobliże muru, który oddziela ludzkie ziemie od Prythianu, krainy zamieszkanej przez rasę obdarzonych magią śmiertelnie niebezpiecznych stworzeń, która przed wiekami panowała nad światem. Podczas polowania Feyra zabija ogromnego wilka. Wkrótce w drzwiach jej chaty staje pochodzący z wysokiego rodu Tamlin w postaci złowrogiej bestii, żądając zadośćuczynienia za ten czyn.

Feyra musi wybrać - albo zginie w nierównej walce, albo uda się razem z Tamlinem do Prythianu i spędzi tam resztę swoich dni. Pozornie dzieli ich wszystko - wiek, pochodzenie, ale przede wszystkim nienawiść, która przez wieki narosła między ich rasami. Jednak tak naprawdę są do siebie podobni o wiele bardziej, niż im się wydaje. Czy Feyra będzie w stanie pokonać swój strach i uprzedzenia?"
źródło: https://www.empik.com/dwor-cierni-i-roz-maas-sarah-j,p1120463902,ksiazka-p 

Okładka, pierwsze  wrażenie graficzne 👀

Przypuszczam, że wielu z Was kojarzy okładkę "Dworu Cierni i Róż" ze względu na jej intensywny czerwony kolor. Jest ona naprawdę ciekawie zaprojektowana graficznie, wszystkie elementy się ze sobą zgrywają. Coś, co mi się osobiście bardzo podoba, to przeźroczyste ciernie na okładce, które dają efekt trójwymiarowości. Jest to jedna z ładniejszych okładek, jakie goszczą na mojej półce. Dużym plusem jest też to, że okładki poszczególnych tomów bardzo dobrze ze sobą współgrają i przez to cała seria na półce wygląda naprawdę estetycznie.

Piękni Fae, cudowna kraina i potężny wróg 💀

Feyra, dziewczyna z niewielkiej wioski, która w przeszłości była arystokratką, a teraz musi walczyć o przetrwanie, polując i zdobywając pożywienie dla całej rodziny. Mieszka ona w niewielkiej chatce razem z kalekim ojcem i dwiema siostrami, nieskłonnymi do pomocy i jakiejkolwiek pracy fizycznej. Podczas jednego z polowań dziewczyna zauważa na polanie wilka o nieprzeciętnych wymiarach i bystrych, złotych oczach. Postanawia go zabić, co w niedługim czasie okazuje się ogromnym błędem, z tego względu, że wilk okazał się tak naprawdę jednym z przedstawicieli Fae (magiczne istoty, często zmiennokształtne z pozoru przypominające ludzi, posiadające nadludzkie umiejętności).
Do ich niewielkiej chaty wkrótce wpada rozwścieczony Fae wysokiego rodu, który żąda zadość uczynienia i zabiera Feyre do magicznej krainy.
I od tego momentu zaczyna się cała przygoda naszej bohaterki. Dziewczyna musi przełamywać swoje uprzedzenia do magicznych istot, jeżeli chce przeżyć. Musi stawiać czoła nowym wyzwaniom, podporządkowywać się niekiedy niezrozumiałym zaleceniom i rozkazom. Feyra będzie musiała w pewnym momencie złamać swoją dumę i uprzedzenia, żeby ocalić osoby, które kocha. Czy jej się to uda? Przekonacie się czytając "Dwór Cierni i Róż".


Moje odczucia 💫

"Dwór Cierni i Róż" był dla mnie naprawdę bardzo przyjemną książką. Pochłonęłam ją w tempie błyskawicznym. Spodobała mi się postać Feyry, która została wykreowana na osobę skłonną do poświęceń, ale przy tym też myślącą i mającą w sobie różne kotłujące się uczucia. Nie jest ona wykreowana tak prosto jakby się mogło wydawać, przez co zdobyła mój sentyment. Dodatkowo ogromnie podoba mi się świat wykreowany przez Sarah J. Maas, różnorodność wśród tzw. Fae.
Taką istotną wadą całej tej książki jest banalność relacji Tamlina i Feyry oraz przewidywalność postaci Księcia Dworu Wiosny. Był on dla mnie nijaki, czasami irytujący.
Z czystym sumieniem powieść "Dwór Cierni i Róż" mogę ocenić na 8/10, bo mimo tego iż naprawdę mnie zaintrygowała, to brakowało tam tego "czegoś" i rozbudowanej postaci płci męskiej, która pojawia się dopiero pod koniec książki.


Dziękuję wam za przeczytanie recenzji!
Do zobaczenia wkrótce!

sobota, 26 stycznia 2019

Witajcie!

Dzisiaj mam dla was nietypową książkę, która zapewne niejednego mojego czytelnika zaskoczy, a mianowicie chodzi mi tutaj o powieść młodzieżową "Simon oraz inni homo sapiens". Jest to książka, która może wywołać niekiedy wiele kontrowersji, ponieważ jej główny bohater jest homoseksualistą.
Jednak teraz, bez przedłużania, zapraszam was do recenzji tej ciekawej i interesującej powieści autorstwa Becky Albertalli.

Tytuł: "Simon oraz inni homo sapiens"
Autor: Becky Albertalli
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Cykl: Creekwood
Data premiery: 15 czerwca 2016
Liczba stron: 302



Informacja z tyłu książki:
"Ukrywający swoją orientację seksualną szesnastoletni Simon Spier uważa, że miejsce dramatów jest na scenie teatralnej. Jednak kiedy napisana przez niego wiadomość mailowa wpada w niepowołane ręce, pojawia się ryzyko, że jego wielki sekret ujrzy nagle światło dzienne. Simon pada ofiarą szantażu: jeśli nie zostanie swatem dla klasowego błazna, Martina, wszyscy dowiedzą się, że jest gejem. A co gorsza, w niebezpieczeństwie znajdzie się także Blue, chłopak, z którym Simon wymienia maile.

W wąskiej grupce przyjaciół Simona pojawiają się coraz częstsze spięcia, korespondencja mailowa z Blue z każdym dniem robi się coraz gorętsza, a spokojne dotąd życie Simona zaczyna się dziwnie komplikować. Niechętny wszelkim zmianom chłopak musi znaleźć sposób na wyjście ze swojego bezpiecznego kokonu, zanim zostanie z niego brutalnie wypchnięty – i to tak, żeby nie zrazić do siebie przyjaciół, uniknąć kompromitacji i nie zepsuć tego, co rodzi się między nim a najcudowniejszym i najbardziej tajemniczym chłopakiem, jakiego dotąd spotkał.

Przezabawna i niezwykle wzruszająca opowieść o dojrzewaniu i wychodzeniu z szafy współczesnego nastolatka – opakowana w historię nieporadnej pierwszej miłości – to zwalający z nóg debiut Becky Albertalli.

"Albertalli przedstawia zdumiewająco trójwymiarowy, niebanalny świat Simona, w którym aż roi się od niezapomnianych postaci. Warto się delektować lekturą, ponieważ tylko raz można ją przeczytać po raz pierwszy. Zasługuje na podobną popularność jak »Gwiazd naszych wina«."
Entertainment Weekly"



Piękna czerwień 💘😍

Zacznijmy od okładki. Jest przecudowna! Czerwona, zawierająca sylwetkę Simona, czyli naszego tytułowego bohatera. Nie ma na niej zbyt wielu elementów, dzięki czemu jest piękna w swej prostocie. Ta mocna czerwień od razu kojarzy się z miłością, którą nasz Simon obdarowuje swojego tajemniczego przyjaciela z Internetu. Zapewne nie jednej osobie ta okładka się spodoba i przyciągnie jego wzrok wśród innych książek na półce.


Niesamowicie zabawna i ujmująca historia 💞

"Simon oraz inni homo sapies" to genialna historia o siedemnastoletnim chłopaku, który jest homoseksualistą. Simon koresponduje mailowo z niejakim Blue, w którym stopniowo się zakochuje, mimo iż nie zna jego prawdziwej tożsamości. Jednak maile to odkrywa kolega Simona, niejaki Martin Addison. Chłopak zaczyna szantażować naszego głównego bohatera wyjawieniem jego orientacji całej szkole. Simon przystaje na postawione mu warunki, jednak coraz bardziej wkopuje się w kłamstwa oraz unikanie prawdy.
Z biegiem czasu zakochuje się coraz bardziej w Blue, dowiaduje się o nim nowych szczegółów, jednak nie potrafi dopasować tego opisu do żadnej osoby w swoim otoczeniu, choć jego obiekt westchnień znajduje się bardzo blisko.
Simon musi stawić czoła przeciwnością, które pojawiają się na jego drodze. Niestety podczas tej drogi nie raz zrani swoich przyjaciół, zrani osoby mu bardzo bliskie oraz sam wkopie się w duże bagno.



Dlaczego ta książka tak mi się podoba? 💕💫

Powieść Becky Albertalli pokazuje, że odmienność często spotyka się z szykanami. Nie ważne, czy jesteś odmiennej orientacji, odmiennego koloru skóry czy odmiennej wiary, i tak możesz się spotkać z złośliwymi tekstami osób, którym w jakiś sposób przeszkadza twoja inność i oryginalność. Autorka zwraca uwagę na ten problem, pokazuje też, co się dzieje w myślach osoby, która spotyka się z wyszydzaniem. Dodatkowo sposób w jaki Simon zakochuje się w Blue chwyta za serce. Widać, że jest to szczera, młodzieńcza miłość, którą trudno będzie zniszczyć. "Simon oraz inny homo sapies", to książka, którą warto przeczytać, bo można nauczyć się dzięki niej wrażliwości i zrozumienia dla drugiego człowieka. Ze szczerym sumieniem oceniam ją na 7/10.



sobota, 5 stycznia 2019

Cześć!

Po dłuższej przerwie spowodowanej brakiem czasu, który jest związany z moimi przygotowaniami do matury mam dla was recenzję stosunkowo nowej powieści Katarzyny Michalak pt. "Ścigany". Miałam okazję ją przeczytać podczas przerwy świątecznej, czyli jednego mojego dłuższego wolnego. Bez przeciągania, zapraszam was do recenzji.



Tytuł: "Ścigany"
Autor: Katarzyna Michalak
Wydawnictwo: Między słowami
Data wydania: 5 września 2018
Liczba stron: 320

Opis z tyłu książki: 
"Danka i Hubert to dwoje życiowych straceńców. Byli przekonani, że nic dobrego ich nie czeka. Aż spotkali siebie.
Danka pomogła mu, kiedy ranny i ścigany przez policję uciekał przez bieszczadzkie bezdroża. Uwierzyła w jego niewinność, choć był poszukiwany za zabójstwo.
Był taki jak ona. W oczach miał gniew, w duszy mrok, a w sercu głęboką ranę po wielkiej miłości. I jeszcze większej krzywdzie.
Hubert sprowadził na nią same kłopoty. Aby go chronić musiała znosić poniżenie i oddać się innemu mężczyźnie. Ale oddała mu tylko ciało. Serce zamroziła już dawno. Nie miała nic do stracenia i na niczym ani na nikim jej nie zależało. Nie można jej było przekupić ani zastraszyć.
Tylko miłość była w stanie to zmienić. I namiętność, tak silna, że pali wszystko, co stanie jej na drodze."
źródło: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4858450/scigany


Minimalizm na plus 👀👌 

Projekt graficzny okładki jest po prostu genialny i mi się niesamowicie podoba. Kolorystyka jest prosta: biel w tle, postać mężczyzny stworzona za pomocą szarości oraz napisy w kolorze czerwonym, żeby były widoczne. Bez przesadyzmu i zbędnych zdobień. Uważam, że dzięki temu może przykuć uwagę i zachęcić do przeczytania opisu z tyłu niejedną osobę.


Strzelaniny, pościgi, akcja! 🔫

No to tak, akcja powieści rozpoczyna się w bieszczadzkim lesie, gdzie poznajemy Dankę Rawit, usiłującą popełnić samobójstwo oraz Huberta Karlinga, który musi walczyć o przetrwanie, bo wrobieniu w morderstwo prezydenta RP. Ich losy dziwnym trafem się zbiegają. Mężczyzna przymusza kobietę, żeby zaprowadziła go w bezpieczne miejsce i ukryła. Ona nie zdając sobie sprawy w co się pakuje, wzięła Karlinga do swojego auta i uciekała z nim z miejsca zdarzenia. Po dotarciu do domu Danka, która z zawodu była lekarką, opatrzyła rany Hubertowi będącemu byłym żołnierzem elitarnej jednostki wojskowej o nazwie "Gniew Orła". Kobieta z nieznanych jej wcześniej pobudek stwierdziła, że pomoże mężczyźnie i ukryje go przed organami ścigania. Jednak ta decyzja pociągnie za doktor Rawit poważne konsekwencje i przyczyni się do pojawienia się nowych ran na jej psychice.


Moja opinia 💫

"Ścigany" jest jedną z tych powieści, które można pochłonąć w jeden wieczór. Książka jest napisana lekkim piórem i się ją po prostu pochłania. Losy niebanalnych bohaterów intrygują i wyzwalają w czytelniku przeróżne emocje. Historia znajomości Danki Rawit i Huberta Karlinga jest niesamowicie interesująca, ale też w niektórych momentach szokująca. Dla mnie ta powieść była po prostu idealnym sposobem na oderwanie się od maturalnego młynu. "Ściganego" mogę ocenić bardzo wysoko, bo aż na 8,5/10 i szczerze mogę powiedzieć, że w przyszłości na pewno sięgnę po kolejne książki pani Katarzyny Michalak.


piątek, 21 września 2018

Hejka!

Dzisiaj przychodzę do was z recenzją niesamowitej książki, jaką jest "Mitologia Nordycka" Neila Gaimana. Byłam nią zainteresowana odkąd pojawiła się na rynku, jednak teraz dopiero miałam czas i możliwość jej przeczytania.

Tytuł: "Mitologia Nordycka"
Autor: Neil Gaiman
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2 marca 2017
Liczba stron: 240



Informacja z tyłu książki:
"Wielkie nordyckie mity to jeden z korzeni, z których wyrasta nasza tradycja literacka – od Tolkiena, Alana Garnera i Rosemary Sutcliff po „Grę o tron” i komiksy Marvela. Stały się też inspiracją dla wielu obsypanych nagrodami bestsellerów Neila Gaimana. 

Teraz sam Gaiman sięga w odległą przeszłość, do oryginalnych źródeł tych opowieści, by przedstawić nam nowe, barwne i porywające wersje największych nordyckich historii. Dzięki niemu bogowie ożywają – pełni namiętności, złośliwi, wybuchowi, okrutni – a opowieść przenosi nas do ich świata – od zarania wszechrzeczy, aż po Ragnarok i zmierzch bogów. Barwne przygody Thora, Lokiego, Odyna czy Frei fascynują współczesnego czytelnika, a żywy, błyskotliwy język sprawia, że aż proszą się o to, by czytać je na głos przy ognisku w mroźną gwiaździstą noc."
źródło: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/3963179/mitologia-nordycka

Więcej za mniej 💚

To powiedzenie sprawdza się w przypadku okładki "Mitologii Nordyckiej". Widzimy na niej tylko dwa kolory- czarny oraz zielony. Czcionka jaką napisany jest tytuł tej książki jest fenomenalna, wszystkie te zdobienia pięknie wyglądają na okładce. "Mitologia Nordycka" pięknie prezentuje się na półce i wyróżnia się pośród innych tytułów.


Historie bogów nordyckich z humorem 😄

Neil Gaiman w ciekawy i intrygujący sposób przedstawia nam historie bogów nordyckich.  Neil opowiada nam na nowo mity ludów północy, nie żałując przy tym różnych zabawnych wstawek.
Wszystkie opowieści mają w sobie coś zabawnego, nie tylko są one krwawe i okrutne. Dla mnie najciekawszym i jednocześnie najzabawniejszym opowiadaniem, była historia ślubu "Frei".
Z "Mitologi Nordyckiej" najwięcej dowiecie się o trzech głównych bogach, czyli o Thorze, Odynie i Loki. Fanów Marvela mogą zadziwić niektóre rzeczy i przy okazji będą mogli oni zarzucić jakimiś nowymi ciekawostkami np. o bogu gromów.


Moja opinia 💫

"Mitologia nordycka" jest jedną z lepszych książek, jakie dotąd przeczytałam. Opowieści o bogach nordyckich są ubogacone komicznymi wątkami, np. jest pogrzeb brata Thora, zwłoki palą się na stosie pogrzebowym, a bóg gromów jako iż był zły, wkopuje do stosu karła o imieniu Lit. Takich scenek jest tam o wiele więcej. Neil w bardzo przystępny sposób wprowadza nas do świata bogów nordyckich, wszystko wyjaśnia i jest naszym przewodnikiem po dziewięciu świata, a przede wszystkim po Asgardzie. "Mitologia nordycka" zasługuje według mnie na 9/10 i mogę ją polecić każdej osobie, która w jakiś sposób jest zafiksowana w temacie mitologii oraz fanom fantastyki.


czwartek, 30 sierpnia 2018

Cześć!

Ostatnio wpadła mi w ręce powieść, która zapowiadała się być kolejną przyjemną i łatwą lekturką wakacyjną. Opis z tyłu mnie zachęcił, ale nie zrobił na mnie efektu "WOW". Jednak chcę się z wami podzielić odczuciami na temat "Rozgrywki" Jenn Sterling należącej do serii "The Perfect Game".

Tytuł: "Rozgrywka"
Autor: Jenn Sterling
Cykl: The Perfect Game (tom 1)
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 25 października 2017
Liczba stron: 304



Informacja z tyłu książki:
"On jest rozgrywką, w którą ona jeszcze nie grała.

Kiedy Cassie poznaje w college’u Jacka, postanawia omijać go szerokim łukiem. Gwiazdor drużyny baseballowej uosabia wszystko, czego dziewczyna nie znosi w facetach – jest przystojny, uwodzicielski, pewny siebie, ma wielkie ego i… zabójczo piękne oczy. Sprawy się komplikują, kiedy Jack zaczyna zwracać na Cassie szczególną uwagę. Co tak naprawdę kryje się za jego zainteresowaniem? Czy ma ono jakiś związek z przeszłością dziewczyny? Ile można poświęcić, aby być z ukochaną osobą?

Zapnij pasy! Przejażdżka z the Perfect Game. Rozgrywka sprawi, że serce nieraz zabije ci szybciej. Czasem życie to prawdziwy rollercoaster"
źródło: https://www.wsqn.pl/ksiazki/the-perfect-game-tom-1-rozgrywka/

On i ona, a przy okazji baseball ⚾

Na okładce widzimy dwie postaci- dziewczyny oraz chłopaka, najprawdopodobniej są to główni bohaterowie powieści, czyli Jack Carter oraz Cassie Andrews. Za nimi widzimy fragment boiska baseballowego, które nawiązuje do największej pasji Jacka. Okładka jest dobrze zaprojektowana i bardzo podoba mi się jej koncepcja. Zaciekawia, jednak wiem, że w moim przypadku, jeżeli stałaby na półce, to szybko mój wzrok poszedł by dalej.



Miłość, pasja oraz kłopoty związane ze sławą 💥

Akcja powieści rozgrywa się w Kalifornii, na Uniwersytecie Stanowym w Fullton. Głównymi bohaterami są Jack i Cassie, o których wcześniej już wspominałam. Jack jest wysokim, brązowookim szatynem, który jest największą gwiazdą uniwersyteckiej drużyny baseballowej i największym podrywaczem w całym kampusie. Cassie jest niewysoką, zielonooką blondynką, której największą pasją jest fotografia. Udziela się ona w akademickiej gazetce, jako fotografka i fotoedytorka. Na jednej z imprez, Jack i Cassie się poznają, jednak dziewczyna podchodzi do baseballisty z dużym dystansem, z uwagi na jego stosunek do kobiet (Jack nie sypia dwa razy z tą samą dziewczyną). Jednak chłopak nie zamierza sobie odpuścić Cassie i próbuje ją zdobyć wszelkimi możliwymi sposobami. Udaje mu się, jednak wtedy zaczynają się tworzyć różne zgrzyty, związane z obustronnym brakiem zaufania oraz z groupies (fanki, które za wszelką cenę chcą zdobyć zawodowych baseballistów).
Jeżeli chcecie się przekonać, jakie kłopoty czekały tę dwójkę, to sięgnijcie po "Rozgrywkę". Ta powieść może w was wzbudzić wiele emocji, od wzruszenia po irytację.


Moja opinia 💫

Tak jak już na wstępie pisałam, myślałam na początku, że będę miała do czynienia z kolejną prostolinijną historią, która nie porwie mnie zbytnio, jednak będzie przyjemnym odpoczynkiem od książek fantasy lub thrillerów, które aktualnie również czytam. Jednak myliłam się co do jednego, ta historia nie była nudna i prostolinijna, czasem przewidywalna, ale nudzić się przy niej nie nudziłam. Tak gdzieś to połowy tej powieści był to przyjemny romans, który cały czas wydawał się taki wesoły i radosny. Jednak gdzieś tak od połowy, zaczęło się robić ostro. Nie chcę wam spoilerować, jednak powiem tyle, że kłopoty, w które wplątał się Jack, mnie zaskoczyły. Przeżywałam uczucia Cassie, miałam wrażenie, że mnie również dotyczy ich historia, tak jakbym była jedną z jej najlepszych przyjaciółek. Koniec końców powieść tą oceniam na 7,5/10, te ujemne punkty są za niektóre rzeczy, które były nazbyt przewidywalne.


Dziękuję za możliwość zrecenzowania książki portalowi czytampierwszy.pl

Obserwuj mnie @nix_study_books