piątek, 30 marca 2018

Loki, ty "Kłamco"!

Cześć!

Dzisiaj mam dla was książkę Jakuba Ćwieka, mianowicie 4 (część 2,6) tom serii "Kłamca", który nosi tytuł "Kłamca: papież sztuk". Została ona wydana z okazji jubileuszu powyższej serii. 

Tytuł: "Kłamca. Papież sztuk"
Autor: Jakub Ćwiek
Cykl: Kłamca (tom 2.6) 
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 6 maja 2015
Liczba stron: 304

"To już dziesięć lat od kiedy pierwszy tom Kłamcy zagościł na półkach i w sercach czytelników.

Loki – nordycki bóg kłamstwa na usługach aniołów, a także, mimochodem, bohater pięciu książek, komiksu i gry karcianej – nie ma czasu świętować. Oto bowiem przyjdzie mu się zmierzyć z jednym z największych swoich wrogów. W dodatku na własne życzenie, bo wszystko wskazuje na to, że Dezyderiusza Crane’a, samozwańczego boga popkultury, stworzył omyłkowo nie kto inny jak Loki właśnie.

Teraz rozpoczyna się gra z czasem, tym trudniejsza, że z każdą chwilą nowy bóg coraz lepiej poznaje swoje możliwości. Jego główną mocą jest kontrola nad narracją, a nawet… nad całą opowieścią.

Jubileuszowa powieść o Lokim to wariacka jazda bez trzymanki umiejscowiona fabularnie pomiędzy opowiadaniami z drugiego tomu. Pełna gościnnych występów, ciętych bon-motów i będących wyznacznikiem serii popkulturowych nawiązań usatysfakcjonuje wszystkich miłośników Kłamcy."
źródło http://www.wsqn.pl/ksiazki/klamca-papiez-sztuk/



Okładka, pierwsze wrażenie graficzne 👀

Okładka na pierwszy rzut oka zaciekawia. Tło jest białe, tytuł oraz autor są napisane kolorem czarnym, a podtytuł- czerwonym. Na okładce widzimy jednego z dwóch głównych bohaterów tej książki- Lokiego, dzierży on w dłoni pistolet, a ubrany jest jak typowy facet XXI wieku.


Fabuła, rozwój książki 📖 

Główny wątek jest taki, że powstaje nowy bóg popkultury- Dezyderiusz Crane. Ma on różne zdolności, mianowicie potrafi kontrolować fabułę (czyli nasz świat) swojego filmu (życia), może on wpływać na decyzje różnych osób itd. Ogólnie rzecz biorą- może kontrolować rzeczywistość i układać ją w własną historyjkę. Loki wraz ze swoimi kompanami Erosem i Bachusem chcą zapobiec kultowi nowego bóstwa. Muszą się go pozbyć zanim jego kult się rozprzestrzeni, zanim osiągnie pełnię siły. Czy im się to uda? Musicie sami się przekonać, a Jakub Ćwiek nie tworzy banalnych książek, więc może was czasem zaskoczyć.



Moja opinia 💫

Dla mnie ta książka była bardzo przyjemna, nie porwała mnie tak jak ostatnio "Więzień Nieba", ale szczerze mogę powiedzieć, że spędziłam z nią fajny czas. Mogłam się pośmiać przy niej, bo Ćwiek ma bardzo ciekawe poczucie humoru, nie każdemu przypadnie ono do gustu. Jedyną męczarnią dla mnie była duża ilość przekleństw, ale taki urok tej serii. Z czystym sumieniem oceniam tę książkę na 6,5/10, a może jednak nie ? Taką ocenę bym dała, gdybym nie skakała po tej książce razem z Ćwiekiem, ale skakałam i muszę powiedzieć, że z tego 6,5 ocena wzrasta do 7,5/10. Jakub Ćwiek lubi zaskakiwać, a mnie zaskoczył pozytywnie przez te "skoki" po książce.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwuj mnie @nix_study_books